piątek, 13 kwietnia 2012
MISTER MAKER
Któregoś dnia zapadła w domu cisza...
Zabrzmiało więc pytanie... gdzie jest Szymon i co kombinuje ?
Szymek postanowił naprawic to i owo , wybrał sie bezszelestnie do skryteczki zabrał ze soba taborecik co by poprawić sobie dostępność do skrzyni z narzędziami. Znaleziony i zapytany co robi? - odpowiedział no przeciez musze wziasc SIUKJOPENT ... (ŚRUBOKRĘT)... HIHIHI ♥
wtorek, 10 kwietnia 2012
ŚMIGUS DYNGUS
Nazwa święta składa się z dwóch słów "śmigus" oraz "dyngus" i zawiera w sobie opis jego przebiegu. Osoby, które nie wykupiły się podarkami (tradycyjnie pisankami) były oblewane wodą. Pierwotnie były to dwa zwyczaje, które zlały się w jedno.
Dyngus po słowiańsku nazywał się włóczebny. Wywodzi się go od wiosennego zwyczaju składania wzajemnych wizyt u znajomych i rodziny połączonych ze zwyczajowym poczęstunkiem, a także i podarunkiem, zaopatrzeniem w żywność na drogę. Wizytom towarzyszyły śpiewy o charakterze ludowym i religijnym. Dyngus dla uboższych, nie mających bogatych znajomych, stał się sposobem na wzbogacenie jadłospisu i okazją pokosztowania niecodziennych dań (jeśli zawędrowali np. do dworu). Włóczebnicy mieli przynosić szczęście, a jeśli nie zostali należycie za tę usługę wynagrodzeni smakołykami i jajkami, robili gospodarzom różne nieprzyjemne psikusy (co dla skąpych gospodarzy było pierwszym dowodem pecha).
Słowo dyngus wywodzone jest od niemieckiego słowa dingen, co oznacza "wykupywać się" (inne znane określenia: dyng, szmigus, wykup lub datek). Należy jednak pamiętać że zwyczaj zbierania datków przy okazji wizyt występuje nie tylko w czasie Wielkanocy, ale praktykuje się go także w okresie Trzech Króli, na Opolszczyźnie podczas tzw. chodzenia z niedźwiedziem i nigdzie tam, a należałoby się tego spodziewać, w nazwie nie występuje słowo dyngus. Innym argumentem przeczącym niemieckiemu pochodzeniu słowa dyngus może być dziełko anonimowego szlachcica pt. Postępek prawa czartowskiego przeciw rodzajowi ludzkiemu wydane w 1570 r w Brześciu Litewskim przez Cypriana Bazylika. Wśród około setki różnych diabłów, szatanów, ich sióstr i pomocnic autor wymienia z nazwy 33 diabły polskie, wśród nich Dyngusa
Słowo śmigus określało natomiast sam zwyczaj polewania wodą o czym pisał w swojej "Encyklopedii staropolskiej" polski etnograf Zygmunt Gloger:
"Śmigusem zaś nazywają Mazurzy oblewanie dziewcząt wodą przez chłopców w drugi dzień Wielkiejnocy i chłopców przez dziewczęta w dniu trzecim, co nieraz przy studni kubłami się odbywa. Najstarsze osoby na Podlasiu, np. 90-letnia matka piszącego to, pamiętają dobrze z lat dziecinnych i tradycyi, że oblewanie się wodą w drugi dzień Wielkiejnocy nazywano na Podlasiu „śmigusem” zarówno u ludu jak po dworach". -Zygmunt Gloger, "Encyklopedia staropolska"
Dawniej dzień ten nazywany był również "dniem św. Lejka", "oblewanką" i "polewanką"
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
ZAJĘCZE GNIAZDO ODNALEZIONE a oto co znalazł w nim Szymonek
Zapł Pinia się od dłuższego czasu nie zmienia
Interesuje go kosmos, konstelacje, planeta czerwona Mars, gwiazdy i Ziemia
Interesuje go kosmos, konstelacje, planeta czerwona Mars, gwiazdy i Ziemia
Wiec Zajączek Wielkanocny wysłuchał dokładnie moje z synkiem rozmowy
I sprawił nam wspaniały prezent zajączkowy
I sprawił nam wspaniały prezent zajączkowy
W środku paczuszki wspaniała niespodzianka pełne zaskoczenie
Dzięki zawartości kartonika będzie Szymek mógł podziwiać nie tylko Ziemię.
MARSZ Z JAJAMI I BARANKIEM czyli Szymek idzie do świeconki
Do świeconki ... marsz !!!
Akcja z KOscioła :
Szymek: Mamo gdzie jest Jezusek?
Mamita: NO synku Jezusek jest wszedzie...
Szymek: Schował sie tak...?
Mamita: No chyba sie schował tu i tam, lubi sie bawic w chowanego.
Szymek: Hej Jezusku, gdzie jesteś SPRYCIARZU ???
( zapytał głosnym donosnym głosikiem wzbudzajac poruszenie w KOściele)

Akcja z KOscioła :
Szymek: Mamo gdzie jest Jezusek?
Mamita: NO synku Jezusek jest wszedzie...
Szymek: Schował sie tak...?
Mamita: No chyba sie schował tu i tam, lubi sie bawic w chowanego.
Szymek: Hej Jezusku, gdzie jesteś SPRYCIARZU ???
( zapytał głosnym donosnym głosikiem wzbudzajac poruszenie w KOściele)
SMAKOSZ
Kiedy ciocia Aneczka za pieczenie się zabrała
To sobie sprawy nie zdawała...
Że dziecię moje kochane
Weźmie się za miseczek wylizywanie
Ale chłopięca minka tryska szczęściem i jest uhahana :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)