sobota, 17 grudnia 2011
czwartek, 15 grudnia 2011
ANGIELSKI U DZIECI
"Dora poznaje świat" to bajka o małej podróżniczce z wielkim sercem, która nigdy nie rozstaje się ze swoim plecakiem, mapą i kochaną małpką o imieniu Butek. Zawsze gotowa jest wyruszyć w podróż, która ma na celu udzielenie komuś pomocy albo rozwiązanie jakiejś zagadki.
Dora zachęca oglądających do aktywnego uczestniczenia w każdym odcinku, zadając im pytania lub zachęcając do większej aktywności ruchowej. Pisałam już o tej bajeczce, jak również o " Dalej Diego". Serial opowiada o przygodach 8-letniego chłopca zwanego Diego Márquez, który razem ze swoją siostrą Alicią pomaga zwierzętom w niebezpieczeństwach, głównie w lasach deszczowych, nie tylko poznają zwierzęta ale i uczą się języka angielskiego.
Dora wraz z Diego z zapałem uczą młodszych widzów podstaw języka angielskiego.
Do czego zmierzam, wyda się raczej oczywiste biorąc pod uwagę fakt iż są to najulubieńsze bajki synka.
Od kilku dni wychodząc z domu słyszę od synka:
SEE YOU SOON - sii ju sun
a kiedy woła mnie a ja muszę jeszcze coś zrobić zanim będę mogła podejść do smyka, słyszę:
COME ON BABY, CHODŹ , COME ON BABY - kamon bejbi
Kiedy pokonujemy schody na piętro słyszę :
JEDEN DWA TRZY CZTERY PIĘĆ
a dziś doszło do tego, ze usłyszałam :
ONE - TWO - THREE - FIVE - SIX - SEVEN - EIGHT - TWELVE
( łan - tu - tri - fajf - sewen - ejt - łelw - tak wymawia je Szymek hihi)
Fakt, ze pomija kilka cyferek, nie przeszkadza mi bo jak na dwu i pół latka radzi sobie swietnie
środa, 14 grudnia 2011
PRZYGOTOWANIA RUSZYŁY PEŁNA PARĄ
Przygotowania ruszyły:
Składniki:
- choinka
- ozdoby
- lampki
- 2 x niesfornych starszaków
-1 x 2,5 latek
Wśród ozdóbek niestety niewielkie straty:
- 2 bombki
- 2 ozdobne mini prezenty ( tak się spodobały Szymonkowi, że postanowił je rozpakować.
Ku mojemu zdziwieniu radosc była ogromna, usłyszałam okrzyk:
WOW !!!! NIESAMOWITE, KWADJACIK . DZIĘKUJE GWIAZDOJKU. )
Zeszłoroczne solniaki, mamity Pinia i wuja Dominia:D
Wszystkie ozdoby i bombki zostały policzone:
10-20-30 słyszałam w tle kiedy na drzewko rzucałam lampeczki:D
Pomocy nie potrzebował i sam sporo przygotował.
Moja mała gwiazda:D
Ostatnie poprawki, mała przekąska.
I oto stanęła a w swej krasie :D
Nasza choinka.
wtorek, 13 grudnia 2011
DOBRO I ZŁO
Mamo, pobudujemy troszkę.
Chciałbym robota ... powiedział Szymek
Oczywiście -odpowiedziała mamita i usiadła z Szymkiem koło całej góry klocków.
Udało nam się zbudować pięknego robota.
Rados była ogromna.
W chwili maminej nieuwagi coś się stało.
Szymek przewrócił robota który rozpadł się na kilka kawałków.
Po chwili milczenia usłyszałam:
MAMO ZJOBIŁEM CIOŚ ŹŁEGO...
- Co się stało synku-spytałam ?
ROZWALIŁEM ROBOTA :(
po czym usłyszałam : PSIEPJASIAM JOBOCIE
i pocałował klockowa figurkę .
Ponownie usiedliśmy wspólnie do klocków naprawiliśmy dużego robota
I wspólnymi siłami zbudowaliśmy dodatkowego maluszka
niedziela, 11 grudnia 2011
PORA NA SPANIE CZ. III
Mamita: Synek czas do spania jest już naprawdę późno a rano musisz wcześnie wstac.
Szymek: Mamo nie musie.
Mamita: Synku musisz bo jedziesz do Pani doktor zbadac krewkę.
Szymek: Telaś nie moge bo musie napisiać esiemesia, widzis: koło tjójkat, kadjat, tójkąt, kadjat , koło
( powtarzał przyciskając w telefonie poszczególne przyciski)
PORA NA SPANIE CZ. II
Po całym dniu brykania, braku popołudniowej drzemki, mamita myślała że jej smyk padnie z wyczerpania około godziny 20:00. Niestety Szymek po raz kolejny udowodnił Jej jak bardzo moze sie mylic.
Szymek: Od godziny 20 do godziny 21:45 Szymek głośnym płaczem ( ale tylko w momentach kiedy w TV nie pokazywali nic co by Go zainteresowało) usiłował zmusić rodzicielkę do zrobienia tego co ON chce. W tym celu siadał na tapczaniku i oznajmiał cyt: " Mamo, chodź do mnie na chwilkę, ukućnij pjosie i posiuchaj mnie tyjko. Juś nie płacię, widziś.
Mamita: Odpowiada -widzę, ale o co chodzi Szymonku? - spytała).
Szymek: Posiuchaj mnie, ja nie jeśtem śpiońćy widziś ( zrobił oczyska wielkie jak 5 zł).
Mamita: No widzę synku, ale rano jedziesz do lekarza i już pora na spanie.
Szymek: Kwituje całą rozmowę i stanowczo stwierdza, ze on do ziadnego doktoja nie jedzie bo jego kjewka jest źdrowa.
PORA NA SPANIE CZ. I
Czas: 22:00
Miejsce: podłoga obok tapczanu Szymka.
Dotyczy: Wyboru programu który zadowoli nadal nie spiacego jeszcze smyka i Mamitę.
Mamita: Usilnie próbuje znaleźć kanał w TV który bedzie na tyle nudny by uspić Szymka ale nie za nudny co by mamita nie padła. W tym celu dłoń mamity pochłonięta jest szybkim skakaniem po przyciskach pilota.
Szymek: Usiadłszy sobie na posłaniu oznajmił:
MAMO, CO TY ROBISZ, TO NIE JEST ZABAWKA TO JEST TELEWIZOR, WIĘC OGARNIJ SIĘ
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Łączna liczba wyświetleń
96,470