Burza
Buch, grzmot, huk, bęc
zaraz burza zacznie się
stuk, puk, bum, pyk
schowaj się pod daszek w mig
łubudubu, dubu, dub
zaraz będzie deszczu w bród
fiu, bziu, dusz, fusz
no i burzy nie ma już. :-)
Autor: Błyskawica 
Pierwsze wejście w kałuże zakończyło się mokrym lądowaniem na pupie.
A kiedy sytuacja została opanowana
udał się młody obserwator na pieszą wycieczkę,
Przez kałuż rzeczkę.
„Wiosenna burza”.
Pada deszczyk, pada, pada,
coraz prędzej z nieba spada.
Jak z konewki woda leci,
A tu błyskawica świeci...
Grzmot !!!
Taplanie w błotku to dopiero zabawa,
nie ma to jak słoneczko, kałuża i mokra trawa...
... raczkami po wodzie pobrodze tez wiec,
podśpiewujac : re re kum kum re re kum kum benć ....
Zabawa na całego ... i nie obyło się bez tyłeczka mokrego ...
I nie było mowy o czystej buzi,
bo podczas poburzowej zabawy zawsze się pobrudzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz