Gotuję i gotuje od poniedziałku do piątku ...
ale nie myślcie sobie... sobota i niedziela nie stanowią wyjątku
Mam w lodówce nowego lokatora ...
więc pamiętać teraz już muszę, że trzeba nakarmić co dzień
DINOZAUUURRRA...
Zamieszkał ze mną chyba już na stałe
bardzo mu się w mieszkanie w lodówce spodobało
Mamo, mamo tu jest tójkont ( czyli trójkąt) : D
Mleczko i dżemik, marchewka, jaj niespodzianek kilka,
tak to kolejna przyjemna z kuchenką chwilka : D
Oh kuśnio ty moja kochana
tyś zawsze do zabawy przygotowana.
( KUŚNIA= wg Szymonka Kuchnia)
Mleczko wypite, w pidżamkę też już jestem ubrany,
jeszcze kilka linijek i kolejny rozdział będzie przeczytany.
Nie dość, ze gotuje by być dużym i zdrowym,
to jeszcze na dodatek zostanie molem książkowym
Zmęczony tym całodziennym mozołem, książeczkę odłożyłem i usnąłem ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz