Wczoraj Szymek był pod opieka cioci i babci i wujka, mama neistety nie byłą w stanie kiwnac reką,
zaatakowała mnie grypa żołądkowa i nie mogłam nic na to poradzić.
Wieczorem jednak synek przszedł sam siebie i wyciagnął mnie na podwórko co chyba spowodowało poprawę lekkę bo dziś funcjonuje normalnie choc nie przyjmuje do ust nic wiecej niz płyny ( na szczeście kawa mi smakuje bo bym sfiksowała). Kiedy Szymek oddawał sie zabawie pod domem mama zwariowała i non stop mu fotki pstrykała. jak bym mogła to chyba bym non stop pstrykała ale to chyba było by juz bardzo dziwne .
Pogoda dziś u ans nie ciekawa wiec pewnie posiedzimy dzis w domu co oznacza ze musze wymyślić zajecie dla prawie 4 latka bo chłopaka energia rozpiera.
zaatakowała mnie grypa żołądkowa i nie mogłam nic na to poradzić.
Wieczorem jednak synek przszedł sam siebie i wyciagnął mnie na podwórko co chyba spowodowało poprawę lekkę bo dziś funcjonuje normalnie choc nie przyjmuje do ust nic wiecej niz płyny ( na szczeście kawa mi smakuje bo bym sfiksowała). Kiedy Szymek oddawał sie zabawie pod domem mama zwariowała i non stop mu fotki pstrykała. jak bym mogła to chyba bym non stop pstrykała ale to chyba było by juz bardzo dziwne .
Pogoda dziś u ans nie ciekawa wiec pewnie posiedzimy dzis w domu co oznacza ze musze wymyślić zajecie dla prawie 4 latka bo chłopaka energia rozpiera.