sobota, 19 listopada 2011

PO PROSTU ... ROBOT

Z racji tego, ze moje słońce często wspominało o robocie,
Postanowiłam nie kupować , lecz zrobić samodzielnie  w czoła pocie.
Powstał przypadkiem,
 I nie był żadnym mega wydatkiem.
Wszystko się w domu po kątach walało,
I tak oto ukradkiem ROBO-SIPMLE powstało.

Szymek ma prawie 2,5 roku,
Ma wiec już kształty i cyfry na oku.
Więc żeby mu ułatwić trochę zadanie,
Robot otrzymał kształto-cyfro ubranie
1. Zrobione z: 


2. Dopieszczanie


3. Przód


4. Tył 


BÓL GŁOWY

Kiedy Szymek swój koncert wszczyna.
Mamicie wykrzywia się mina,
Bo choć rade daje jakby z gwizdkiem był urodzony,
To Ból głowy ma Mamita załatwiony:D


Z MAMY NA SYNKA




SZYMONKOWY SEN



Po popołudniowej drzemce Szymek wstaje.
Mamita: Co ci sie śniło synku?
Szymek: W śkole byłem! 
Mamita: A co robiłeś w szkole?
Szymek:  Jekcje jobiłem .
Mamita: Ale jakie lekcje synku ? 
Szymek: Z miemiećkiego :D

środa, 16 listopada 2011

KATAR




Nie wiemy kiedy przyszedł, pojawił się nie wiemy skąd,
Lecz niech wyświadczy nam przysługę i natychmiast znika stąd.



Copyright © 2011. All Rights Reserved

poniedziałek, 14 listopada 2011

ZAŁAMKA - UDAWANKA




Mamita: Zasiadła na fotelu i spóściła głowę opierajac ja o ławę.
Szymek: Mamo co sie stało ?
Mamita: z nutką humorzastą... Załamałam sie...
Szymek: poklepując Mamitę subtelnie po ramieniu mówi: Nie majtw się juś, juś dobzie biedaćku :D, wyśtko w poziątku

niedziela, 13 listopada 2011

FOTO PORZADKI


Obiecałam sobie, 
że porządek w fotach zrobię.



Ścinek po fotkach zebrała się wielka kopa,
Zdołała przysypać mojego mini chłopa.


Potem najgorsze- układanie,segregacja,
Ważna tu wzrokowa jest orientacja.


 Z racji iż wybiła już 2 w nocy godzina,
Spać się położyła zmęczona mamina.
 Dokończyć jednak musi
Bo ją powoli sumienie już dusi.



GODZINA 21:00


 

Szymek : ma położyć sie spac... niestety ma  muchy w nosie i tewierdzi ze nie jest śpiacy co wspomaga charakterystycznym dla jego weku wrzaskiem i łzami wielkimi jak groch.

 Mamita: z racji tego iż jakiekolwiek negocjacje sa wykluczone gdyż " mały buntownik" ma włąsne zdanie na ten temat, postanawia mamuśka odwrócić kota ogonem prezentujac synkowi ten sam rodzaj skowytu, wielkie łzy i  berdzo przekonujące NIE MOGE SPAC.

Szymek: Widzac zachowanie mamity uspokaja sie natychmiastow i stwierdza ze musi isc po lekarza :D ( pomyślałam w duchu , że pewnie ma chłopiec racje, ale grałam dalej swoja rólkę). Po chwili doszedł do wniosku ze tekst o lekarzu nie przekonuje mamity, wiec przytula ja mocno i prosi cyt:" magiczne słowo- pjosię" nie płąć juś mamo no  pjosie".

Mamita: Postanawia wysłuchać prośby i przestaje, co skutkuje kolejnym tulaskiem od słodziaka.

Szymek: No juś nie płać mamo, psiecieś nie moge cie kochać caly dzień ...  do pjaćy musiś iść.

WYOBRAŹNIA NIE ZNA GRANIC

Wyobraźnia dziecięca nie zna granic.
Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości mojego dwulatka.

Dziś , jak co dzień zresztą postanowił bawić się ciastoliną.
Nic w tym dziwnego by chyba nie było,
 Lecz coś moją uwagę mocno przykuło.

Masa już dawno razem pomieszana, rozróżnić jednak idzie kolory
Powstają z niej przeważnie ciastka lub jakieś stwory.

Dziś było coś nowego -  z masy powstało JAJO,
 I drugie mniejsze też powstało, gdyby było nam mało.

Przyszedł on do mnie po skończonej zabawie,
I mówi, ze "ma dwa jajka na tjawie"


Po chwili dodał  że
 "z  jaj wykuje się kacior Donajd i jego dziewcina Dejzi"


KONTYNUACJA PORANNYCH POCIĄGÓW

 Z racji dzisiejszego "Stacyjkowego poranka"
 Nie unikniona była wycinanka.

 Wzięła się mama na pomysł podpatrzony
I uszykowała kartek -2 strony.

 potem podwójnie wzorki wycinała
 I na dwie kupeczki odkałdała.

Pinio, ze małą papużką powtarzalską jest,
Odpatrzył od mamy i powstało to co jest.



Wzór mamy od góry, Pinia od dołu,
Była zabawa, nie było mozołu.



Dodatkowo powstały dwie prace Piniowe
Pierwsze to : akwajum jybkowe : D



Druga praca też się udała,
Ciastko - gdyby było prawdziwe na pewno by smakowało.


W ZWIĄZKU Z ... czyli nowy wiersz dla Pinia


LOKOMOTYWA



Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa.

Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Uch – jak gorąco!
Puff – jak gorąco!
Uff – jak gorąco!
Wagony do niej podoczepiali
Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
I pełno ludzi w każdym wagonie,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,
A czwarty wagon pełen bananów,
A w piątym stoi sześć fortepianów,
W szóstym armata – o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
W dziewiątym – same tuczone świnie,
W dziesiątym – kufry, paki i skrzynie,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar.
Nagle – gwizd!
Nagle – świst!
Para – buch!
Koła – w ruch!

Najpierw — powoli — jak żółw — ociężale,
Ruszyła — maszyna — po szynach — ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.

A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to ...!!!

KOSZULKI CIĄŻOWE

NOWY MIESZKANIEC NASZEJ GROTY



NIEDZIELA BEZ PAMPERSA

Wczoraj na spacerku Szymek powiedział , 
Że pampers ugryzł go w pupcie.
Po powrocie do domu Szymek zdjął go
i biegał bez. Dziś więc Niedziela bez pampersa.


W NIEDZIELNY PORANEK RZĄDZI

Od samego ranka króluje u nas "Stacyjkowo."
Dzięki za bajki online, bo Mini Mini u nas brak.



Akcja serialu Stacyjkowo rozgrywa się w tytułowym miasteczku Stacyjkowo. Głownymi bohaterami są trzy małe lokomotywy - Wilson, Koko i Bruno, które zdobywają pierwsze doświadczenia i uczą się nowych umiejętności. Wilson jest zawsze pełen entuzjazmu i energii, uważnie słucha instrukcji, ciekawy świata i chętny do nauki. Koko to lokomotywa przeznaczona do szybkiej jazdy. Uwielbia wycieczki i wyścigi. Bruno jest silną, elektryczno - spalinową lokomotywą, przeznaczoną do przewozu ciężkich ładunków. Zawsze zadaje wiele pytań. Przygody, które wspólnie przeżywają uczą ich tego, co jest w życiu najważniejsze m.in. dowiadują się czym jest odpowiedzialność oraz poznają znaczenie prawdziwej przyjaźni. Stacyjkowo to serial stworzony przez brytyjskie studio Ludorum amitowany od 2009 roku. W Polsce jako pierwszy wyemitował bajkę kanał MINI MINI. Jest to bajka o sympatycznych pociągach, które przeżywają ekscytujące przygody – usłyszycie też mnóstwo wesołych piosenek. Na pewno – każde z Was – moi Kochani Przyjaciele – pokocha tą bajeczkę tak samo jak my :-))))







Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy