środa, 19 października 2011

AKROBATA









PINIOWE POMYSŁY


   2 dni temu... wieczór godzina 20:00
Po wieczornej toalecie usłyszałam: 

Sz: -Mamuś, ja pobiegam... tylko minutkę okej ? - mówi Szymek
M: -Dobrze kochanie, biegaj  ale tylko chwilkę bo już późno - odpowiedziałam
...
Nie minęło 5 minut, Pinio ciągnie mnie za rękaw i mówi:
Sz: - Mamo ! Mam pomyśł ... 
( przykładając wskazujący palec prawej rączki do kącika ust)

 M: - A jaki Ty masz pomysł synku? - spytałam....
 Sz:- Niech pomyśle ... mówi Pinio

... po krótkim namyśle wykrzykuje:

 Sz: - Chodź zrobimy bałwana !!!
M:  Synku ale nie ma śniegu na dworku, mamy dopiero jesień- tłumacze

Sz: - Nie , nie mamuś, weź kjej ( klej) i chodź o tu , koło mnie i papier weź - mówi 
...wskazując na miejsce na podłodze obok sterty zabawek.

I tak oto Pinio bawił się klejem a maminka 
urzeczywistniała pomysł synka.



PINIO TWORZY ..



Mamuśka miała troszkę papierowych odpadów,
 Wiec Pinio wziął się za tworzenie obrazów.

 I tak oto z niewielka pomocą mamuśki ...
Powstał obraz uśmiechniętej buźki.

wtorek, 18 października 2011

BUDOWLANIEC



Coś dla Szymka- nie dlatego , ze nie radzi sobie ze sztućcami, wręcz przeciwnie
... ale sam kształt tych tu pokazanych - ahh chcemy najlepiej wszystkie

yhst-92791436108769_1965_15106086.jpg
Maszyny budowlane jako sztućce? Dlaczego nie! Zestaw wyposażony jest w spychacz, widelec to wózek widłowy a łyżka ma kształt ładowarki (Szczególnie podoba mi się spychacz). Uzupełniona o łatwe w uchwyty i jest można myć w zmywarce.

Construction Utensils
Jeśli chodzi o manewrowanie sztućcami przez dziecko podczas jedzenia np: ziemniaków puree czy ryżu itp myślę, że koparką inspirowane naczynia również mogą wspomóc naukę samodzielnego jedzenia, szczególnie kiedy smyk jest "odporny na jedzenie" ale ma np obsesję na punkcie maszyn.
Construction%20Plate.jpg
Construction%20knife%20and%20fork.jpg
Nie jeden niejadek nabrał by apetytu na różności 
A ja Szymka bym już chyba wogóle z kuchni nie wyjęła.


BEEP !!! WYŚCIGOWE SZTUĆCE !!!


Beep! 
race-car-dinnerware.jpg
Zapomnijcie o tradycyjnej formie namawiania dzieci do jedzenia: uwaga leci samolot, lądowanie na pasie startowym w dziecka otwartych usta. Jeśli maluch je niechętnie a jest entuzjastą samochodzikowym to postaraj się dla dziecka o jego własny samochód wyścigowy. Nóż i widelec sto małe samochody wyścigowe. Dobrze jest mieć czasem trochę odmiany w życiu.

ZESTAW LOTNICZY DO KARMIENIA







Któż będąc mały nie był zachęcany przez rodziców podczas karmienia “Otwórz hangar bo samolot leci”. Teraz czynność jedzenia może być dla najmłodszych jeszcze atrakcyjniejsza. Wszystko za sprawą lotniczego zestawu do karmienia, który skalda się z łyżeczki w kształcie samolotu i śliniaczka z wymalowanym pasem i dodatkowo oświetlonym migającymi diodami. Czy jakieś dziecko będzie w stanie się oprzeć tak podanemu posiłkowi. Cena zestawu to niecałe 25 USD.

O NIE !!!


W lesie podczas naszej wyprawy,
Zdarzył się przypadek ciekawy.

Pinio odnalazł gdzieś pod drzewkiem, schowanego grzybka
Niestety postanowił potraktować go - "z butka".

Zdziwił się mocno Szymek, co robił jego butek ...
 Biednemu grzybkowi odpadł kapelutek.



NIEDZIELNIE


Niedziela upłynęła nam smakowicie...
To pierwsze gofry w życiu Szymka .


KOLEKCJA DLA DZIECI MARKI BENETTON NA SEZON JESIEŃ ZIMA 2011



Rewelacyjne



Dużo „dzieje się” w najnowszej kolekcji Benetton dla dzieci na sezon jesień zima 2011. A to zupełnie dosłownie za sprawą dzianinowych swetrów, czapek, szali, kamizelek, które wyglądają jak zrobione przez babcię na drutach. Można je dowolnie zestawiać i miksować z pozostałymi propozycjami marki, wśród których znajdziemy kwieciste sukienki, jeansy, kraciaste płaszcze dla małych elegantów czy puchowe kurtki dla miłośników zimowych szaleństw. Dziecięcy look uzupełniają również najmodniejsze w tym sezonie futrzane wykończenia.

W kolekcji naszą uwagę szczególnie przykuły swetry i dodatki w klimacie skandynawskim - renifery, gwiazdki, płatki śniegu - w takich ubraniach zdecydowanie łatwiej przywitać zimę.

Ciepło i stylowo – to idealne zestawienie na nadchodzący sezon. A jak Wam podobają się propozycje markiBenetton dla dzieci?

OGROMNE SERDUSZKO W MALUTKIM CIELE


To że Szymek wielkie serduszko ma,
 Wiedziałam od dawna nie tylko Ja.

Zrobiłam ogromne oczy na ostatnim spacerze,
I wypowiedziałam cichutko nie wierze...
 Do czego zmierzam kochani,
Przekonacie się za momencik sami.

Szymek ma 26 miesięcy
I od zawsze interesował Go świat  - nie tylko zwierzęcy.

Kiedy   jednak spacerując, na ulicy ujrzał potrąconą wielką pszczołę
Postanowił ją ratować z wielkim zapałem.

Z prędkością światłą odnalazł dwa patyczki na poboczu,
I delikatnie podniósł pszczółkę na wysokość swoich oczu.

Potem spokojnym krokiem  przeniósł na bok owada,
Chyba pomyślał , że tak wypada.

Odchodząc  pomachał jej jeszcze,
I powiedział, że teraz leży już bezpiecznie.

Mój mały owadzi bohater.

poniedziałek, 17 października 2011

PLUSZOWE MILUSIE

Pluszowe milusie to kwiatki o  pluszowym, miłym charakterze,
Poznał je Szymek gdy był na spacerze,
Teraz za każdym razem gdy gdzieś wychodzimy,
Idziemy koło nich i się tulimy.


NOWO POZNANE



Nowo poznane , z rodziny grzybowatych  ...PURCHAWY
 Bardzo spodobały się Szymkowi, szczególnie ze mógł je podeptać



POSZUKIWACZ ... BADYLI

Witam... nie wiem czym to jest ostatnio spowodowane,
 Zajęciem Pinia podczas leśnych eskapadek jest badyli zbieranie.



Im dłuższe i cięższe badyli zbieranie
Tym większe to dla Szymka jest wyzwanie.


Szukanie, zbieranie długości odmierzanie,
To dla dwulatka poważne zadanie,


Są tez pierwsze próby drzew zasadzania.


Choć jednak bardzo zajmujące jest badylowanie - Piniowe,
To zapomnieć nie możne On o zabawie.


Skakanie, hopsanie, za drzewem chowanie,
Czy na pieńku wylegiwanie.


Nieważne, że chłodek w pupę już dmucha,
Najważniejsze , że nie nadchodzi żadna zawierucha,

Bo Szymek to prawdziwy chłopiec morowy.
Nawet w ciemnościach do zabawy gotowy.

niedziela, 16 października 2011

STOKROTECZKI

Najpiękniejsze, bo od najukochańszego <3


Dlaczego powtarzam się tematycznie,
Bo bardzo mi się podoba nasz mały rytuał.
Każdy spacer z Szymonkiem to powód dla niego by zerwać dla mnie kwiatuszki.
 Dopóki na naszych ścieżkach którymi spacerujemy pojawiają się strokroteczki,
Dopóty Pinio sumiennie obdarowuje mnie mini bukiecikiem.

Kocham 

PIĘKNĄ BYĆ JESIENIĄ





A tak nie wiele potrzeba 
By sięgnąć  dłonią  nieba,
Wystarczy Szymek,  mój syn kochany,
By upiększyć Maminkę jesiennymi klonowymi noskami.


?


 blackboard



Jak uczą się dzieci



"Dzieci rodzą się z potężną umiejętnością uczenia się. Pierwsze lata życia stanowią apogeum możliwości umysłowych człowieka. Wówczas rozwijają się zmysły, pamięć, zdolność komunikowania się z otoczeniem za pomocą gestów oraz mowy. Jest to okres najbardziej intensywnych zmian i najintensywniejszego rozwoju. Już nigdy później człowiek nie jest w stanie przyswoić sobie tak ogromnej ilości informacji oraz zdobyć tak wiele nowych umiejętności, w tak krótkim czasie. W dzieciństwie także kształtują się cechy osobowości, sprawność umysłowa oraz zdolności potrzebne do uczenia się w przyszłości, kiedy nauka przestaje już być spontaniczna. Warunki, jakie zostaną stworzone dziecku do odpowiedniego rozwoju, mają ogromny wpływ na ukształtowanie się tych cech.
Widzę, słyszę i czuję
Na początku swojej drogi na świecie dziecko poznaje świat za pomocą zmysłów: dotyku, smaku, wzroku, słuchu. Dziecko chwyta wszystko do rączek, pakuje do buzi oraz uważnie obserwuje otoczenie. Niemowlę reaguje także w bardzo wyraźny sposób na dźwięki. Wzrok zaczyna odgrywać ogromną rolę, gdy dziecko zaczyna siadać a potem chodzić, ponieważ wówczas może zmieniać perspektywę patrzenia i oglądania przedmiotów. W ten sposób dziecko uczy się otaczającego świata. To, co wydaje nam się nieważną zabawą, nic nie znaczącymi, wręcz instynktownymi zachowaniami, w rzeczywistości jest niezmiernie skomplikowaną “nauką świata”, jaka dokonuje się w głowie małego człowieczka. Bowiem poprzez doznania zmysłowe dziecko bombardowane jest mnóstwem bodźców, swoistych doświadczeń, które musi przyporządkować różnym sytuacjom, musi je zanalizować a potem zapamiętać.
Mamo, ja sam !!!!
Dzieci poznają świat w sposób aktywny. Same poszukują nowych bodźców, sprawdzają co je otacza i w ten sposób gromadzą doświadczenia. Ogromna zdolność i chęć uczenia się pojawia się u dziecka samoistnie. Naszą rolą, rolą rodzica, opiekuna czy nauczyciela, jest przede wszystkim ułatwić dziecku poznawanie świata poprzez podsuwanie mu odpowiednich “narzędzi”, czyli zabawek i przedmiotów, dbać aby poznając świat dziecko nie zrobiło sobie krzywdy, a przede wszystkim nie zniechęcić go do podejmowania nowych działań. Każda nowa aktywność powinna być nagradzana pochwałą, brawami czy buziakami, to zachęca dziecko i uczy, że warto jest podejmować wysiłek. Nie wolno nam też wyręczać dziecko, bo wydaje nam się takie malutkie i nieporadne, i pomagać na każdym kroku. Pozwólmy dziecku samemu sięgnąć po zabawkę, podnieść się po upadku, przekonać się, że przedmiot wyrzucony z łóżeczka nie wróci sam na miejsce. W ten sposób dziecko nabierze pewności siebie, przekonania, że umie pokonać problem i znaleźć wyjście z trudnej sytuacji.
Dzieci uczą się poprzez obserwację i naśladownictwo. Dziecko obserwując nas pragnie nas naśladować, dlatego chce samo sięgać po łyżkę i widelec, chce samo założyć ubranko czy nieść siatkę z zakupami. Bardzo ważne jest, aby pozwalać na takie doświadczenia. Jeśli damy dziecku widelec, (łatwiej nabić kęs jedzenia na widelec niż operować łyżką z zupą) będzie miało możliwość rozwijania zdolności manualnych, szybciej nauczy się samo jeść, no a przy okazji sprawimy mu wielką frajdę. A że po poisłku kuchnia wygląda jak po przejściu tornada – trudno, ale czy nie warto w zamian za korzyści z tego płynące?
Ogromną wagę w uczeniu się dzieci odgrywa samodzielne zdobywanie doświadczeń. Pozwolenie, np. na owo samodzielne jedzenie, nie tylko uczy operowania widelcem i rozwija zdolności manualne, lecz jednocześnie zapewni dziecku właśnie samodzielne zdobywanie doświadczenia. Położenie zabawki w odległości odrobinę poza zasięgiem dziecka, pozwoli mu na podjęcie prób użycia “narzędzia” do sięgnięcia po przedmiot i pozwoli na uświadomienie organizacji przestrzeni. Powinniśmy zapewniać jak najwięcej możliwość samodzielnego zdobywania doświadczenia przez dziecko. Maluchowi pozwalajmy na dotykanie, smakowanie, poznawanie różnych struktur i faktur przedmiotów. Zabierajmy dziecko w różne nowe miejsca, nwet gdy wydaje nam się, że jeszcze bardzo niewiele rozumie. Zmiana miejsca, nowe widoki, inny krajobraz, mają bardzo duży wpływ na postrzeganie świata już przez maluszki, a w starszym wieku odgrywają ogromną rolę w rozwoju i poznawaniu świata. Ważne jest, aby zachęcać dziecko do poszukiwania własnych rozwiązań problemów oraz do samodzielnego poszukiwania odpowiedzi na pytania. Oczywiście nie chodzi o to, żeby zostawić dziecko z problemem czy odpowiadać mu: “sam sobie poszukaj”. Naszą rolą jest wskazanie, gdzie można szukać odpowiedzi, czy podpowiedzenie możliwości rozwiązania problemu.
Należy pamiętać, że dzieci są doskonałymi obserwatorami. Poprzez obserwację uczą się nie tylko poznawać świat, ale także przejmują nasze postawy i nastawienie do życia. Jeżeli rodzice nie wykazują aktywności w poznawaniu świata, nie przejawiają żadnych zainteresowań, to niestety taką postawę będą też przyjmować dzieci. Jeśli dziecko obserwuje rodziców aktywnych, wykazujących zainteresowanie światem, nowymi przedmiotami, z dużym prawdopodobieństwem będzie kopiować takie podejście do życia.
Ja chcę mówić!!!
W wieku przedszkolnym, obok zmysłowego poznawania świata, pojawia się poznawanie za pomocą mowy. Jednak zanim do tego dojdzie, dziecko musi nauczyć się mówić, co nie jest procesem prostym ani łatwym. Tutaj również ogromną rolę odgrywa umiejętność dziecka do naśladowania. Dziecko uczy się nowych słów, ich wymowy i znaczenia, poprzez naśladownictwo dorosłych. Jeśli dziecko przebywa w towarzystwie osób, które dużo że sobą rozmawiają, dużo mówią do dziecka, rozwój mowy przebiega szybciej i sprawniej. Dziecko poprzez mówienie, a wcześniej gaworzenie, czuje się członkiem grupy i chce się z nią komunikować. Jednocześnie mówienie sprawia dziecku przyjemność samo w sobie, jak zresztą uczenie się i doskonalenie innych umiejętności. Dziecko chętnie powtarza każdą nową sylabę, każde nowe słowo. Na tym etapie tworzy także swoje własne wyrazy o konkretnym znaczeniu i często potrafi bardzo się zdenerwować, gdy nie rozumiemy co chce nam powiedzieć.
Gdy dziecko już nauczy się mówić, mowa zaczyna być kolejnym środkiem do uczenia się innych rzeczy, do poznawanie świata. Dziecko rozumie co do niego mówimy i zaczyna zadawać pytania. Dzięki temu dociera do niego coraz więcej informacji, które z ogromną szybkością i trwałością są przyswajane. Dziecko zaczyna tworzyć swoje teorie dotyczące różnych zjawisk. Na podstawie gromadzonego doświadczenia i wiadomości, buduje własny obraz świata.
Pozwól mi się bawić
W procesie uczenia się dzieci nie wolno zapominać o kluczowej roli jaką odgrywa zabawa. Zabawa jest tak istotnym elementem życia dziecka, że została uznana przez Organizację Narodów Zjednoczonych za jedno z praw dziecka.
Coraz więcej rodziców zapewnia dzieciom tzw. zorganizowane formy zabawy, zapisując je na zajęcia plastyczne, taneczne, sportowe itp. Nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie, takie formy zorganizowanej aktywności pomagają rozwijać zdolności dziecka, pozwalają na spędzenie czasu w grupie rówieśników. Nie można jednak zapomnieć o niezmiernie istotnej roli swobodnej zabawy, w której to dziecko decyduje o jej przebiegu oraz tematyce. Zabawie w grupie innych dzieci, ale też i zabawie samotnej.
Zabawa umożliwia wielostronny rozwój dziecka. Budowanie z klocków uczy wyobraźni przestrzennej, układanie puzzli ćwiczy pamięć, wyobraźnię i spostrzegawczość, zabawy na powietrzu sprzyjają rozwojowi fizycznemu.
Ogromne znaczenie w rozwoju dziecka mają tzw. zabawy “na niby”: rozwijają one min. : kreatywność i wyobraźnię. Dziecko wchodzi “w rolę” innej osoby: lekarza, nauczyciela czy kierowcy, tworzy odpowiednie do sytuacji dialogi, odpowiednio przygotowuje przestrzeń do zabawy, urządzając salę szkolną, gabinet lekarski czy kabinę ciężarówki pod stołem lub przy pomocy koca i krzesła. Dziecko, bawiąc się z innymi dziećmi, uczy się porozumiewania w grupie, prowadzenia rozmowy, odpowiedniego wyrażania się w zależności od tego, czyją rolę dziecko odgrywa.
Przeprowadzone badania naukowe potwierdzają także związek pomiędzy zabawą “na niby” (symboliczną), a rozwojem umiejętności czytania i pisania. Im więcej możliwości zabawy symbolicznej, tym łatwiej następuje nauka czytania i pisania. Zabawy “na niby” angażują dzieci w ten sam rodzaj myślenia tzw. reprezentacyjnego, który potrzebny jest we wczesnych fazach czytania i pisania.
Co bardzo ważne: choć uczenie się podczas zabawy jest bardzo efektywne, dziecko uczy się, nie zdając sobie sprawy z tego, że się uczy. Maluch zaabsorbowany ustawianiem wieży z klocków nie jest motywowany potrzebą czy chęcią nauczenia się zasad rządzących konstrukcjami przestrzennymi. Nauka jest produktem ubocznym jego zabawy i ogólnie rzecz ujmując, nie jest jej celem z perspektywy dziecka.
Choć, jak wspomniałam powyżej, ważna jest spontaniczna zabawa dzieci, bez udziału dorosłych, nie oznacza to, że nie powinniśmy w żaden sposób ingerować w tę aktywność dziecka. Naszym zadaniem jest zapewnić mu odpowiednie warunki do zabawy, czyli miejsce oraz przedmioty do tego służące, a czasem podsunąć pomysł, co można zrobić z kartki papieru oraz do czego jeszcze można użyć garnka lub plastikowej miski. Dzieci maja ogromną wyobraźnię, lecz czasami trzeba odrobinę pomóc dziecku nauczyć się ją wykorzystywać.
Dzieciństwo - fundament pod dorosłość
Według psychologa Erika Eriksona, w dzieciństwie powinny ukształtować się jedne z najbardziej istotnych cech osobowości. To z dzieciństwa powinniśmy wynieść zaufanie do świata i siebie samego, wiarę we własne możliwości, poczucie samodzielności, potrzebę działania i odkrywania nowych rzeczy, świadomość własnej wartości. Cechy te stanowią podstawę stałego rozwoju dziecka i jego sukcesów zarówno w edukacji szkolnej jak i późniejszym życiu. Dlatego tak istotne jest, aby odpowiedzialnie i świadomie wykorzystać ten okres w życiu dziecka i zapewnić mu możliwie najlepszy start w dorosłość.
Ewa Kozik, Mem Pracownia Rozwoju Zdolności Poznawczych
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl"
Zapożyczone:

! ! !

 Czy wy wiecie kochani,
 Że jesteście obserwowani ?


KUCHARZ I CUKIERNIK W JEDNYM

Kucharzyć Pinio lubi wiece
I pieczenie wychodzi mu nawet przy Niedzielce,
 Jednak największą zaletą smyka
Że smakosz z niego ogromny , w 5 min wszystko z talerza znika.






Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy