sobota, 24 grudnia 2011

BOŻE NARODZENIE I NAJDZIWNIEJSZE CHOINKI : D



Boże Narodzenie, święto pełne uroku, zwłaszcza gdy białe i śnieżne.
Obchodzone od IV wieku jako święto liturgiczne w dniu 25 grudnia jest raczej symboliczną datą upamiętniającą narodziny Jezusa, gdyż faktyczna data Jego urodzin nie jest znana.
Poprzedza je czterotygodniowy Adwent zakończony Wigilią i Pasterką.
W okresie średniowiecza obchodzone hucznie i wesoło, z czasem radości zaczęła towarzyszyć nutka zadumy i refleksja na temat życia jako ziemskiej pielgrzymki w drodze do zbawienia.
W XVII wieku zaczęła kształtować się tradycja jaką znamy do dziś.
Składają się na nią spotkania z rodziną przy wspólnych stołach, zwłaszcza wigilijnym, na którym nie może zabraknąć opłatka, składanie sobie życzeń, obdarowywanie się prezentami, choinka i wspólne śpiewanie kolęd.
W głównej mierze jest to święto rodzinne, ale do pięknej tradycji należy obecność na stole pustego nakrycia, czekającego na niespodziewanego gościa.


Kilka najdziwniejszych choinek






środa, 21 grudnia 2011

BYŁO ICH TRZECH ...

Oj przpadła mi wczoraj "przyjemność"patroszenia światecznych przysmaków...
 i nie było by w tym nic złego, bo przecież to żadna sztuka  pod warunkiem, 
Że ma się pewność iż rybki te już nic nie czują.
Wychodząc wiec z bardzo prostego założenia, że nie żyją wzięłam się za ich oprawianie.
Jednak jedna rybka absolutnie pragnęła życ i ożyła mi w ręce kiedy miała juz odciete pół głowy... 
do tej pory mi sie ręka trzęsie …


W takich sytuacjach pomaga myślenie ...
Moje się wyłączyło ...
Nie mniej jednak poradziłam sobie na 5+
I oto gotowe rybki już.


Potem jeszcze ciachanie...
Na kawałki szykowanie ...



Co do reszty moi kochani,
To zostawiam to w rekach mamy,
Bo nikt rybki tak nie doprawi
Że smak jej o zawrót głowy przyprawi.




PRIORYTET

RUSZAJ NA POCZTĘ MAMO - ZIAPAKUJ MNIE-
powiedział Szymek pokazując ręką kierunek poczty :D


"WITAJ JYBKO"

Rybo -witanie - to może nie pierwsze spotkanie Pinia z rybką, 
ale na pewno pierwsze tak bliskie:D

ŚWIĄTECZNE "FARBOWANIE" cz. I

Fotorelacja z Szymonkowego farbowania,
Bo wiedzieć musicie, że Szymek nie maluje, On " farbuje"











Uwielbiam patrzeć kiedy tak sobie "bazgroszy" na karteluszkach,
I im bardziej może się wybrudzić tym bardziej jest szczęśliwy.
Mało tego - Szymek wie , że po każdym malowaniu ląduje od razu w łazience do kąpania

PIERWSZE 10 TYŚ ODSŁON ZA NAMI


Kochanie nawet nie wiecie jak ucieszył mnie widok 10 000 odsłon.
Kiedy zakładałam bloga robiłam to głównie z myślą o synku, na pamiątkę, tak na przyszłość.
Potem zaglądałam tam i tu, podzieliłam się z Wami moim szczęściem, jak rośnie , jak się rozwija.

Z tego miejsca pragnę ogromnie podziękować wszystkim odwiedzającym nasz mały świat
I zapraszam do dalszego śledzenia przygód małego Szymka.
 DZIĘKUJĘ WAM KOCHANI :d

poniedziałek, 19 grudnia 2011

TRIUMF DWULATKA NAD MIĘKIM SERDUSZKIEM MAMITY


Szymek powinien właśnie leżakować i układać się do snu ... 
on ma jednak inny plan.
Szymek: Mamo, mamo hej mamo to ja ... Simonek... Simonek spojankieiwcz.
Zgadnij mnie.. widziś, robie ci aku ku .
Mamita : odwraca głowe i znajduje brode Pinia na oparciu tapczanik.
Szymonek: Mamo jak myślisz... pójdziemy na dół, jak myślisz...
Mamita: Synku myślę ze powinieneś sie połozyc bo jest 22 i czas do spania.
Szymonek: Mamo ja myślę ze pójdziemy na dół... myślę ze na pewno pójdziemy.
Mamita: Synku Nie sądzę ... jest noc i trzeba spać !!!
Szymonek: Wydaje mi sie mamo, ze jednak pójdziemy, bo ja nie jestem śpiąćy.

I tak oto: Szymonek trzyma mnie za kieszeń spodni i pilnuje jak klikam wam relacje , po to by zwyciesko triumfować nad maminym słabym serduszkiem które nie ma sił by drazyć temat z góry zakończony.

Dezycję podjał jedyny w naszym małym dwuosobowym stadku meżczyzna.

Idziemy sie tulic z babcia na dobranoc :D


Ps.
Mamita: Musiał skoczyć klikanie... wiec młodszy wziął kredki w międzyczasie,
 bo stwierdził ze jeszcze czegoś nie pokolorował. PO chwiluni.
Szymek: Kochana mamo !!! pomóż mi.
Mamita: Co sie dzieje synku?
Szymonek: A to pech, normalnie pech.
Mamita: Co sie dzieje z czym sobie nie dajesz rady?
Szymonek: Trzyma w łapkach obu kredki i pisaczki i głośno i stanowczo stwierdza, ze nie mieszcza mu sie w piórniku. 


niedziela, 18 grudnia 2011

ŚWIĘTA W NASZEJ WSI



ZAPAŁKOWO

Wiem ze zapałki mogą być niebezpieczne,
 Ja jednak postanowiłam wypróbować je ( z braku patyczków tudzież innych pomocy)

Szymek wybierał COŚ co można ułożyć z zapałek 
I wspólnie to rysowaliśmy / układaliśmy.




Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy