Od środy powrót do testowania. Pinio stwierdził chyba, że jeszcze nóżkami na kuchenkę nie stawał , wiec czas wypróbować. Stanowczo stwierdzamy z małym ekspertem, ze kuchenka wytrzymuje wiele nawet ciężar Szymka jej nie przeszkadza.
Długie poszukiwania Herbatki Szymka zakończyły się pomyślnie. Okazało się ze kuchenko-lodóweczka świetnie się nadaje na przechowalnię.
Paluszkowe potrawy dla odmiany. Kuchcik Szymek w akcji :D
Tradycyjnie już - nie obeszło się bez gotowani w dorosłej kuchni.
Mały tester sprawdza świeżość cebulki. Próba smakowa zakończyła się sukcesem
a Szymek cały dzień pachniał pięknie cebulką.
Jednak trzeba było czymś zagryźć zapaszek. Postanowił przyrządzić zupkę mleczną na płatkach kukurydzianych.
Spacerkowo - rowerkowo.
Czas zebrać trochę sił, podładować baterie by po powrocie znów oddać się zabawie.
Zabaw ciąg dalszy.
Kolejne próby wytrzymałościowe jakim została poddana zabawka.
Szymek choć mały jeszcze , jednak posiada ogromną siłę. Za wszelka cenę próbuje swoich sił by choć zadrasnąć kuchenkę.
Kuchenko- galop. Można i tak :D
Wieczór zwieńczony czekoladowym serduchem, żeby energii na kolejny dzień nie zabrakło.
Biedne drzwiczki od lodówki :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz