poniedziałek, 11 kwietnia 2011

MAMUŚKOWE WYGŁUPASKI

Nie było mowy o jakimkolwiek opanowaniu... 
mamuśka miała frajdę, że ho ho a Pinio krzyczał z radości,
szalał, brykał po lesie i te liście.. ah  
 super zwieńczenie weekendowej niedzieli :D


 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy