piątek, 27 maja 2011

BO PO BURZY ZAWSZE SŁOŃCE ZZA CHMURKI SIĘ WYNURZY


Burza
Buch, grzmot, huk, bęc
zaraz burza zacznie się
stuk, puk, bum, pyk
schowaj się pod daszek w mig
łubudubu, dubu, dub
zaraz będzie deszczu w bród
fiu, bziu, dusz, fusz
no i burzy nie ma już. :-)

Autor: Błyskawica



Pierwsze wejście w kałuże zakończyło się mokrym lądowaniem na pupie.


A kiedy sytuacja została opanowana 
udał się młody obserwator na pieszą wycieczkę,
Przez kałuż rzeczkę.




„Wiosenna burza”. 

Pada deszczyk, pada, pada,
coraz prędzej z nieba spada. 
Jak z konewki woda leci, 
A tu błyskawica świeci... 
Grzmot !!!



Taplanie w błotku to dopiero zabawa,
 nie ma to jak słoneczko, kałuża i mokra trawa...


... raczkami po wodzie pobrodze tez wiec, 
 podśpiewujac : re re kum kum re re kum kum benć ....


Zabawa na całego ... i nie obyło się bez tyłeczka mokrego ...
I nie było mowy o czystej buzi,
bo podczas poburzowej zabawy zawsze się pobrudzi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy