niedziela, 3 lipca 2011

BAŃKOWY ŚWIAT DZIECKA


Trzcianka, ostatnio często tam bywamy,
bo kochanego wujka tam mamy,
mieszka wysoko na piętrze czwartym,
a widok z balkonu jest nie na żarty.

Mama się bała na samym początku,
Miała robaczki w swoim żołądku,
Teraz już razem na balkon śmigamy,
I często bańki mydlane puszczamy.


Nie rzadko się zdarzy, że jest nas tam więcej,
Bo do baniek puszczania mamy więcej dwie ręce,
 Bo wujek ma jeszcze córkę Klaudiusie,
Jego kochaną Klaudusie córusie.

Jest czasem z nami też Maciek niejaki,
 Syn wujka Pawła, chłopak duży taki,
Więc nie bawi się zawsze na balkonie z nami,
Bo chodzi już swoimi ścieżkami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy