Biorąc pod uwagę i reasumując wszystko,
Wiem że ilość dni szczęśliwych w życiu mojego smyka przewyższa te mniej urocze chwile,
Ba !!!
Ośmielam się twierdzić, że te " mniej urocze chwile" nazwała bym raczej grymaskiem 2-latka,
Stąd nie rozumiem pytania syna :D
MAMO, KTÓJA GODZINA ?
Zapyta może dziennie z 6 razy, czy to w domku , czy na dworze,
Odwlekanie odpowiedzi nic nie pomoże,
Więc z uśmiechem na twarzy sprawdzam, która godzina,
I dopowiadam , że np.: 16:00, i już szczęśliwa pojawia się mina u mojego syna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz