2 dni temu... wieczór godzina 20:00
Po wieczornej toalecie usłyszałam:
Sz: -Mamuś, ja pobiegam... tylko minutkę okej ? - mówi Szymek
M: -Dobrze kochanie, biegaj ale tylko chwilkę bo już późno - odpowiedziałam
...
Nie minęło 5 minut, Pinio ciągnie mnie za rękaw i mówi:
Sz: - Mamo ! Mam pomyśł ...
( przykładając wskazujący palec prawej rączki do kącika ust)
M: - A jaki Ty masz pomysł synku? - spytałam....
Sz:- Niech pomyśle ... mówi Pinio
... po krótkim namyśle wykrzykuje:
Sz: - Chodź zrobimy bałwana !!!
M: Synku ale nie ma śniegu na dworku, mamy dopiero jesień- tłumacze
Sz: - Nie , nie mamuś, weź kjej ( klej) i chodź o tu , koło mnie i papier weź - mówi
...wskazując na miejsce na podłodze obok sterty zabawek.
I tak oto Pinio bawił się klejem a maminka
urzeczywistniała pomysł synka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz