Rybka mi się już po nocach śniła,
Więc w rzeczywistość się zamieniła.
Zwykła w jajku i bułce tartej toczona,
Na gorącym oleju, na złoto smażona.
Ziemniaczki i suróweczka towarzystwa rybce dotrzymały,
Zanim wspólny los podzieliły i w brzuchu moim wylądowały.
Mówią, że rybka lubi pływać,
Wie podczas przygotowań trzeba było pyszotę zdegustować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz