Zaraz z samego rana,
Szymek domagał się śniadania.
Więc zjadł je w towarzystwie doborowym,
Bo własnie w Roboto CYFLAKOWYM
Żeby nie było, ze z niego samolubek,
To CYFLAKOWI chciał też dać zjeść i umazał mu dziubek
Na koniec buziak w podziękowaniu za wspólne śniadanie,
To własnie jest prawdziwe robotów kochanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz