Mamita: Zasiadła na fotelu i spóściła głowę opierajac ja o ławę.
Szymek: Mamo co sie stało ?
Mamita: z nutką humorzastą... Załamałam sie...
Szymek: poklepując Mamitę subtelnie po ramieniu mówi: Nie majtw się juś, juś dobzie biedaćku :D, wyśtko w poziątku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz