Mamo, pobudujemy troszkę.
Chciałbym robota ... powiedział Szymek
Oczywiście -odpowiedziała mamita i usiadła z Szymkiem koło całej góry klocków.
Udało nam się zbudować pięknego robota.
Rados była ogromna.
W chwili maminej nieuwagi coś się stało.
Szymek przewrócił robota który rozpadł się na kilka kawałków.
Po chwili milczenia usłyszałam:
MAMO ZJOBIŁEM CIOŚ ŹŁEGO...
- Co się stało synku-spytałam ?
ROZWALIŁEM ROBOTA :(
po czym usłyszałam : PSIEPJASIAM JOBOCIE
i pocałował klockowa figurkę .
Ponownie usiedliśmy wspólnie do klocków naprawiliśmy dużego robota
I wspólnymi siłami zbudowaliśmy dodatkowego maluszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz