Miejsce: Dom, kuchnia
Czas: godzina 19:30
Szymek: Mamo, mamo ziobać
( wyciagniętą rączką wskazał na kuchenne okno przez które zaglądał do nas księżyc)
Mamita: Widze Szymku, świeci mocno.
Szymek: To jest kośmicna skała.
Mamita: Synku co to jest ( z niedowierzaniem)
Szymek: KSIĘZIĆ TO JEŚT KOŚMIĆNA SKAŁA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz