niedziela, 27 lutego 2011

KUCHENNE REWOLUCJE


Mogłabym godzinami przyglądać się synkowi  jak sobie radzi w kuchni, oczywiście nie tylko.
Zaskakujący jest fakt, że idzie mu rewelacyjnie jak na 19 m-cy  :D


No i powróciła  do  zabawy ...  Tablica magnetyczna  kółka , kreski, bochomazki, a najlepiej czas mu zajmują, jak już wspomniałam - ukochane kształty: koło, tadlat =  kwadrat i  tójtąt = trójkąt  :D


  A choćby na 15 minut to usiądzie koło kuchenki zastanawiając się co by tu teraz  wykombinować :D



Samodzielność to główna chyba zaleta Szymonka.  I choć kuchenka umożliwia   naśladowanie wielu zachowań dorosłych  to ciesze się, że mój maluch jeszcze długo będzie przy niektórych czynnościach potrzebował mojej pomocy.:D
Wracając do naszego gotowania to niedzielne  kotleciki stały się już rutyną. Szymonek świetnie rozumie prośby jakie do niego kieruję,z uśmiechem na twarzy pomaga mi w przygotowaniu sprzętu  i produktów Jedyne przy czym pomagam synkowi to oczywiście smażenie kotlecików... i ich krojenie w mniejsze kawałeczki.  Potem zasiadamy i  przy mini kuchence  gdzie synek   podkarmia mamusie głośno mówiąc dobje , dobje ( dobre dobre) :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy