Pinio ma nowy tekst... podczas wspólnego rysowania staje i mówi : mamo to moje kjedki ...
mały lisek chytrusek
Śniegulek zniknął i pokazały się ukochane kamiki (kamyki) synka.
Jeszce trochę i znów zacznie zbierać
Ahh jakież było moje zdziwienie kiedy synek wmieszał się w tłum przedszkolaków, podszedł do dziewczynek wyciągając rączkę z uśmiechem na twarzy przyłączył się do grupy smyków :D
Po obiadku kolejny spacerek a on trwa w swoim hobby :D
tym razem próbował jednak namówić kolegę na zbieranie .
Tak chyba wiosna wpływa na Szymka.
Kombinuje jak koń pod górkę, jednak mama przerwała zabawę bo serducho już w gardle miała.
Pinio postanowił ustawić skrzynię na tapczanie i na domiar złego chciał stanąć na niej dokładnie w ten sam sposób jak robi to na podłodze.
Nadal mimo zainteresowania innymi zabawkami , synek chętnie wraca do swojej kuchenki :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz