Dyngusowy poniedziałek zakończył się między-sąsiedzką gra w "Dwa Ognie" Dorośli i te starsze dzieciaczki brykały i uciekały przed parzącą piłka , a te najmłodsze szkrabki próbowały swoich sił w sztuce rysunku chodnikowego. Pinio w towarzystwie starszych koleżanek przytulanek, które najchętniej tuliły by Szymka non stop ( Pinio niestety jak przystało, na czułości nie miał ochoty i skutecznie się wyrywał kobietkom :D )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz