poniedziałek, 23 maja 2011


Zmartwienia Ziemi 

Ziemia jest domem moim i twoim 
i bardzo o to się niepokoi: 
Czy ją szanują dorośli i dzieci? 
Jak długo Słońce będzie nam świecić? 
Czy o nią dbamy wciąż należycie? 
Jak długo będzie na Ziemi życie? 
Czy ochrona Ziemi to tylko moda? 
Bo jeśli tak – to wielka szkoda. 
- Nie martw się Ziemio – mówią jej dzieci 
- Słońce cudownie dzisiaj nam świeci. 
Ptaki fruwają i szemrze woda, 
a na ochronę ciebie sił nam nie szkoda. 
My o ochronie zaś pamiętamy 
i zniszczyć ciebie nigdy nie damy.


Czy warto?


Uśmiechasz się do mnie... czy warto?
Jesz jabłko czerwone... czy warto?
Powracasz do wspomnień... czy warto?
Masz sny kolorowe... czy warto?
Tak, warto - mówisz mi.
Więc pytam... 
Zaśmiecasz trawniki... czy warto?
Zabijasz zwierzęta... czy warto?
Zatruwasz powietrze... czy warto?
I nie chcesz pamiętać... czy warto?
Nie warto - mówisz i prosisz mnie: 

Dla zwierząt i roślin,
Dla dzieci, dorosłych,
Dla ciebie i mnie
Ratuj naszą Ziemię!
Nie pozwól jej zginąć!
Gdy każdy zrozumie,
Obudzą się wszyscy
I świat będzie czysty.
Będziemy żyć w zgodzie
I dzieci i młodzież,
Więc dajmy coś światu
Za jego serce - serca nasze! 

Ziemia - planetą życia

Będzie zielona i roześmiana
Śpiewem skowronków, bystrym potokiem,
I kwiaty wyjdą jej na spotkanie,
I motyl błyśnie swym pawim okiem.
Chodźmy do lasu, zobaczmy drzewa
Zdrowe, zielone, strzeliste, smukłe.
Cieszmy się życiem, szanujmy Ziemię,
Nie depczmy kwiatów, wyrzućmy futra!
Wkrótce radośnie stanie się wokół
Słońce rozświetli każdy kamyczek.
Nikt nie zabije już więcej zwierząt,
Wody i łąki zatętnią życiem!
Rozkażmy ludziom, rozkażmy gwiazdom
Ratować Ziemię przed życia wrogiem.
Ziemia niech będzie planetą szczęścia,
Nie pustym, szarym, bezdusznym globem! 

Tchnienie przyrody

Przyroda - 
tętniąca, hałaśliwa wiosną,
spokojna, złocista latem,
bogata w barwy jesienią,
uśpiona zimą.
Z niej me życie wyrosło.
Każda jej cząstka,
martwa czy żywa
równie ważna dla tworzenia tego,
co nazywamy życiem.
Nieważne, jak podli mogą być ludzie!
Nieważne, jak łatwo zapominają!
Ona jest niezmienna.
Ona trwa.
Jak gwiazda w galaktyce,
jak słońce na niebie,
jak sól w morzu.
Ona trwa.
Zieleń liści,
lazur wody,
mowa zwierząt.
Tchnienie przyrody oszałamia.
I póki drapieżne ręce
chciwe serca i bezmyślne głowy
nie wpadną na jeszcze jeden
genialny pomysł..
Ona będzie trwać!
Dla dzieci naszych dzieci,
dla nas samych,
dla spokojnego oddechu.
Ona będzie trwać!
Dziś, jutro, pojutrze!
Zawsze! 

Woda

Płynie w rzece woda bystra ,
płynie sobie, płynie czysta .
Skąd wypływa ? Dokąd zmierza ? 

Jak długo już czas na Ziemi odmierza ?
Wypłynęła ze źródełka ,
płynie , hen do morza .
Po drodze omija miasteczka ,
wioski , osady i Pomorza .

Użyźnia glebę , daje pokarm roślinom ,
poi zwierzęta , gasi ludzkie pragnienie ,
w gorące dni daje ochłodę ,
a my zanieczyszczamy ten skarb – wodę .

Okazując niewdzięczność za ten dar,
sami ryzykujemy skrycie ,
jeśli zaprzepaścimy ten skarb,
możemy stracić życie .

Las

Na ziemi był las,
chociaż nie było nas.
Rosły potężne bory,
mało ich do tej pory.

Wśród kniei i zagajników,
zwierząt było bez liku.
Wśród grabów i olszyny 
znalazły dom ptasie rodziny.

W dziuplach starych dębów,
wykutych przez dzięcioły,
Znalazły lokum wiewiórki,
co nie bały się jemioły.

Zaś w drzew korzeniach,
w głębokich norach 
ukrytych pod ziemią,
małe liski smacznie drzemią.

Las jest domem roślin, 
schronieniem dla zwierząt,
oazą ciszy i spokoju.
Filtrem dla miast, tlenu fabryką,
klimatu regulatorem,
ochroną przed powodzią .

Chrońmy lasy!
Nie wycinajmy drzew!
Zostawmy je przyszłym pokoleniom!
Nie jesteśmy na ziemi sami!
Podzielmy się lasem 
z innymi stworzeniami ! 

Śmieci 

Brudno wszędzie,
fetor wszędzie,
co to będzie?
Co to będzie?
Tutaj papier, tam butelka,
puszka, worek, część siodełka,
kości, kapsle i odpadki,
ale były tu gagatki!
Śmieci wszędzie,
odór wszędzie,
co to będzie?
Co to będzie?
Kto posprząta ten bałagan?
Kto napełni kosze, worki?
Kto przemieni nieład wielki,
w czyste lasy oraz łąki?
Hej, łobuzy, wy brudasy!
Takie były piękne lasy,
czyste rzeki i źródełka,
teraz ścieki – przykrość wielka!
Zróbmy wreszcie z tym porządek,
zadbajmy o las Ziemi,
bo zniknie jak balon w przestrzeni.
Kiedy wszyscy się zbierzemy,
i tych śmieci pozbędziemy,
to świat będzie znowu czysty,
piękny, barwny i przejrzysty. 

Szanujmy przyrodę 

Wonne są łąki, czysta jest woda,
piękna ta nasza polska przyroda.
Wysokie Tatry, piękne doliny,
pachnące lasy pełne zwierzyny.
A Matka Ziemia wciąż uśmiechnięta,
nawet o drobnym kwiatku pamięta.
Lecz tu jest papier, tam puszka szczęka.
Któż to tę Matkę Ziemię tak nęka?
Któż Ją tak męczy, niech się pokaże,
niech Matka Ziemia ujrzy te twarze.
Zobaczmy tych co Ją zniszczyli,
może zobaczą, że źle zrobili.
To my brudzimy, to my śmiecimy,
więc Matka Ziemia wciąż łka i płacze.
Czy jeszcze swą zieleń zobaczę ? 

Dziś w zgraną grupę się zbieramy,
tu oczyścimy, tam pozbieramy.
Całe trzy worki pełne butelek,
patrz tu leży puszka, papierek.
My Matkę Ziemię wszyscy kochamy,
dlatego bardzo Ją przepraszamy! 

Moja planeta

Moja planeta jest całkiem nie z tej Ziemi.
Moja planeta nie zna ceny.
Moja planeta jest rano niewyspana.
Moja planeta jest tam, gdzie ty i mama.
Moja planeta nie spadła tu z księżyca.
Moja planeta to tajemnica.
Moja planeta raz zimna, raz przegrzana.
Moja planeta jest tam, gdzie ty i mama. 

SOS – to Ziemia woła ludzi.
Jutro tlen już trudniej będzie zbudzić.
SOS – ratujmy siebie sami.
SOS – do siebie wysyłamy. 

Moja planeta miłości się nie boi.
Moja planeta broń rozbroi.
Moja planeta zna dobra obyczaje.
Moja planeta nam wszystkim dłoń podaje. 

Piosenka Leśne duszki

Żyją w lesie małe duszki, 
które czyszczą leśne dróżki, 
Mają miotły i szufelki
I do pracy zapał wielki.
Ref.: Duszki, duszki, duszki leśne
wstają co dzień bardzo wcześnie
i ziewając raz po raz 
zaczynają sprzątać las.
II. Myją liście, piorą szyszki, 
Aż dokoła wszystko błyszczy, 
Muchomorom piorą groszki, 
bo te duszki to czyścioszki.
Ref.
III. Gdy ktoś czasem w lesie śmieci, 
Zaraz duszek za nim leci, 
Zaraz siada mu na ręce, 
Grzecznie prosi, nie śmieć więcej.

Ziemia

Ziemia była piękna, czyste powietrze, żadnych śmieci.
Tak było dotąd, aż pojawili się ludzie, dorośli i dzieci.
Powietrze jest brudne, po suchej trawie skaczą wróble.
I o co pytają: czy wróble, czy ludzie za to odpowiadają. 

Teraz a dawniej

Dawniej ziemia była piękna i czysta,
Stroiła się w zielenie.
Szumiała woda bystra, Radowało się wszelkie stworzenie. 
Teraz cóż zostało z tego, odpowiedz koleżanko, kolego! 

Zielone serce – Roman Pisarski

Na skwerku rosło drzewo
Szeroko, rozłożyście. 
Srebrzystą miało korę, 
Zielonoszare liście. 

Słuchali chętnie ludzie, 
Przechodząc koło drzewa, 
Jak wietrzyk wśród gałązek
Wesoło piosenki śpiewa.

Lecz przyszedł mały urwis, 
Ukradkiem wyjął nożyk, 
Bo napis chciał wyskrobać
W srebrzystej, cienkiej korze. 

Wycinał powolutku
Literkę po literce, 
Nie wiedział, że pod korą
Zielone płacze serce. 

Prośba

A ja mam prośbę do dzieci
by nie zostawiały śmieci.
Czy to w górach, czy nad morzem
cały kraj jest naszym domem.
Tu mieszkamy, tu żyjemy
i tu ładnie mieć pragniemy. 

Ogniwo 

Każdy – stary i młody Dobrze o tym pamiętaj 
jest ogniwem przyrody. kurek w kranie zakręcaj 
Z niej czerpie siłę, energię i krew. dbaj też o czyste powietrze i las. 
Więc od jakości wody W nas jest bowiem to wszystko 
od słonecznej pogody Co nam daje środowisko-również 
zależy, czy jesteś silny jak lew. ten wylany do rzeki kwas. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy