poniedziałek, 22 sierpnia 2011

GADAM GADAM I DZIESIĄTKI ZDAŃ UKŁADAM




"Czy ktoś wie co znaczy: ślopa, fambanta, kuć, pikał? Tak - rodzice dwuletniego chłopczyka, który potrafi powiedzieć już wiele słów (niektórych nawet "normalnych", typu: nóźka, jeść, teś, daj, oddaj, itd.) lub całych zdań, np. "Simek to ja", "Simek pije". Oto tłumaczenie pojęć wymienionych w pierwszym zdaniu:
ślopa - helikopter,
fambanta - śrubokręt,
kuć - klucz,
pikał - piłka,Małe dziecko przekręca i upraszcza wiele wyrazów, żeby ułatwić sobie ich wymowę. Nie ma jednak wątpliwości, że już mając rok rozumie mnóstwo rzeczy. Bardzo ważne jest, żeby do niego dużo mówić, patrząc na niego i poświęcając mu całą swoją uwagę. On sam musi mieć szansę mówienia, dlatego powinniśmy go słuchać z całą uwagą, kiedy chce coś nam przekazać. Serdecznie go pochwalić, że tak wymownie się z nami komunikuje, nawet gdy przekręca wyrazy lub tworzy neologizmy. Jeżeli będziemy doceniać jego starania, a przy tym powtarzać to, co powiedział - prawidłowo, po jakimś czasie przyswoi sobie rzeczywiste brzmienie danego wyrazu. Np. kiedy mówi swoje słodkie "fambanta", pokazując w książeczce śrubokręt, możemy z uśmiechem potwierdzić: "Tak, śrubokręt. Bardzo ładnie rozumiesz."

Dziecko ucząc się mówić działa instynktownie. "Działania instynktowne w sferze inteligencji przejawiają się w swoistej "wrodzonej" wiedzy dziecka, którą posiada ono od początku"*. Ułatwiają one zdobywanie nowej wiedzy w określonych momentach życia. Należą do nich także spontaniczne doświadczenia związane z nauką mówienia. "Gdybyśmy wprowadzili do jakiegoś komputera wszystkie dane potrzebne do tego, by człowiek był w stanie mówić, począwszy od budowy organów słuchu, aż po określenie wibracji strun głosowych pod wpływem powietrza, ruchów języka itd., i gdybyśmy utworzyli konieczne połączenia mózgowe potrzebne do pełnego rozwinięcia mowy, zdalibyśmy sobie sprawę, że zwykły komputer nie wystarczy do stworzenia takiego programu. Stanęlibyśmy przed jednym z najtrudniejszych problemów inżynierii akustycznej (pomijając kwestię koniecznych połączeń w mózgu). Dzieci jednak rozwiązują te problemy same, bez niczyjej pomocy. Wiedzą dokładnie, co muszą zrobić i nie potrzebują ani prywatnych lekcji, ani specjalnej nauki. Wystarczy, że mieszkają z kimś, kto zna dany język."*

Organizm dziecka wykorzystuje działania instynktowne oraz specjalne predyspozycje, sprzyjające nabyciu jakiejś umiejętności. Są one charakterystyczne dla danego wieku i przynależą do tzw. okresów sensytywnych. Okres sensytywny na rozwój mowy przypada na wiek od roku do czterech lat. Wtedy dziecko jest w stanie opanować podstawy języka, którym posługują się osoby komunikujące się z nim. Pod warunkiem, że będzie miało zapewnione odpowiednie warunki, sprzyjające opanowaniu tej umiejętności. Warunki niesprzyjające (np. częste i długotrwałe używanie smoczka, który uniemożliwia mówienie) mogą utrudniać i w konsekwencji opóźniać rozwój mowy. I odwrotnie: stymulowanie i stwarzanie dziecku licznych okazji do porozumiewania się za pomocą języka, pomaga w skutecznym rozwoju języka. Im więcej bodźców wspomagających rozwój mowy, tym większy zasób słownictwa (więcej okazji do rozumienia i ćwiczenia pojęć). Oto kilka przykładów działań wspomagających rozwój mowy:
Mówienie do dziecka poprawnym językiem (bez zmiękczania, seplenienia i infantylizowania typu: "dzidzia cie papu"),  Powolne i wyraźne wypowiadanie słów i prostych zdań,
Zaniechanie negatywnego poprawiania tzw. czepiania (np. zwrotów typu: "Dziecko, nie mów 'pikał' tylko 'piłka'."), zamiast którego warto docenić starania malca i to, że stara się wypowiedzieć trudne dla niego słowo. On jest dumny z tego "swojego" słowa, szkoda by było "podcinać mu skrzydła". Jednocześnie można "powtórzyć" po nim właściwie słowo, które przekręciło, aby utrwalało mu się prawidłowe brzmienie na przyszłość. Na pewno wypowie je kiedyś poprawnie. Głośne czytanie prostych ilustrowanych książeczek.
Pokazywanie (i nazywanie) przedmiotów i obrazków je przedstawiających (tworzenie zasobu pojęć).
Śpiewanie dziecku prostych piosenek i (lub) odtwarzanie nagrań audio.

Oto kilka przykładów działań hamujących rozwój mowy:
używanie przez dziecko smoczka,
długie karmienie zmiksowanymi papkami,
oglądanie telewizji.


Literatura:
*Fernando Corominas "Wychowywać dziś"
Autor: Renata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy