Już wrzesień, słonko jakby mnie grzeje, rano zimno i mglisto, krótsze dni...
Idzie jesień...
Leci kasztan leci
Za nim drugi, trzeci
Ahh nowina to rada
Że już czwarty spada
Ten jeden brązowy
Ten drugi brązowy
A ten trzeci, czwarty
Biały do połowy.
Za nim drugi, trzeci
Ahh nowina to rada
Że już czwarty spada
Ten jeden brązowy
Ten drugi brązowy
A ten trzeci, czwarty
Biały do połowy.
Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie,
A w ogródku już kasztanki skaczą po ścieżynie.
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?
Jeden w prawo, drugi w lewo, trzeci skoczył boczkiem,
Ten malutki, okrąglutki w trawie błyska oczkiem.
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?
A ten piąty, a ten szósty, kasztanek łaciaty
Zamiast dzieciom do kieszonki - skoczył między kwiaty.
Nie chce z nami bawić się w kasztankową grę?
Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie,
Nowe zrzuci nam kasztanki w zielonej łupinie.
Dorota Gellner.A przed nami cały kasztanowy świat w uroczej piosence!
W kasztanowym mieście
wszystko jest z kasztana:
kasztanowe drzewa
szumią tu od rana,
kasztanowe chmury
płyną ponad miastem,
słońce jest zielone,
śmieszne i kolczaste.
Kasztanowy konik,
kasztanowy bat,
na koniku kasztanowym
pojedziemy w świat.
Na koniku kasztanowym
pojedziemy w świat.
W kasztanowym mieście,
w kasztanowy ranek,
każdy na śniadanie
je kasztanów dzbanek,
a listonosz stary
zawsze oczywiście
nosi zamiast listów
kasztanowe liście.
Kasztanowy konik...
Nie pierwsi nie ostatni ulubieńcy Pinia,
Bo nasz jesienna przygoda z kasztankami się dopiero zaczyna.
ja nigdy nie dopracowałam się takiej precyzji przy ludzikach (i nie tylko) - zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń