niedziela, 4 września 2011

WRZEŚNIOWO KASZTANOWO

Już wrzesień, słonko jakby mnie grzeje, rano zimno i mglisto, krótsze dni...
 Idzie jesień...

Leci kasztan leci 
Za nim drugi, trzeci 
Ahh nowina to rada 
Że już czwarty spada 

Ten jeden brązowy 
Ten drugi brązowy 
A ten trzeci, czwarty 
Biały do połowy. 


Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie, 
A w ogródku już kasztanki skaczą po ścieżynie. 
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę? 
Jeden w prawo, drugi w lewo, trzeci skoczył boczkiem, 
Ten malutki, okrąglutki w trawie błyska oczkiem. 
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę? 
A ten piąty, a ten szósty, kasztanek łaciaty 
Zamiast dzieciom do kieszonki - skoczył między kwiaty. 
Nie chce z nami bawić się w kasztankową grę? 
Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie, 
Nowe zrzuci nam kasztanki w zielonej łupinie.
Dorota Gellner.


A przed nami cały kasztanowy świat w uroczej piosence!

W kasztanowym mieście 
wszystko jest z kasztana: 
kasztanowe drzewa 
szumią tu od rana, 
kasztanowe chmury 
płyną ponad miastem, 
słońce jest zielone, 
śmieszne i kolczaste. 

Kasztanowy konik, 
kasztanowy bat, 
na koniku kasztanowym 
pojedziemy w świat. 
Na koniku kasztanowym 
pojedziemy w świat. 

W kasztanowym mieście, 
w kasztanowy ranek, 
każdy na śniadanie 
je kasztanów dzbanek, 
a listonosz stary 
zawsze oczywiście 
nosi zamiast listów 
kasztanowe liście. 

Kasztanowy konik...



Nie pierwsi nie ostatni ulubieńcy Pinia,
Bo nasz jesienna przygoda z kasztankami się dopiero zaczyna.



1 komentarz:

  1. ja nigdy nie dopracowałam się takiej precyzji przy ludzikach (i nie tylko) - zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy