niedziela, 13 listopada 2011

WYOBRAŹNIA NIE ZNA GRANIC

Wyobraźnia dziecięca nie zna granic.
Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości mojego dwulatka.

Dziś , jak co dzień zresztą postanowił bawić się ciastoliną.
Nic w tym dziwnego by chyba nie było,
 Lecz coś moją uwagę mocno przykuło.

Masa już dawno razem pomieszana, rozróżnić jednak idzie kolory
Powstają z niej przeważnie ciastka lub jakieś stwory.

Dziś było coś nowego -  z masy powstało JAJO,
 I drugie mniejsze też powstało, gdyby było nam mało.

Przyszedł on do mnie po skończonej zabawie,
I mówi, ze "ma dwa jajka na tjawie"


Po chwili dodał  że
 "z  jaj wykuje się kacior Donajd i jego dziewcina Dejzi"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy