poniedziałek, 7 marca 2011

ZINTERESOWANIE KUCHENKĄ WIDOCZNIE SPADŁO

Każdego ranka po śniadanku Pinio przenosi Kuchenkę na środek pokoju. Tu jednak postanowił wypróbować troszkę inną formę transportu, użył swojego ciężarowca by przewieźć zabawkę w odpowiednie miejsce.


A kiedy wszystkie normalne sposoby otwierania piekarniczka  się wyczerpią, Szymek zawsze znajdzie  wyjście i tym razem tak to wyglądało.




Gotowane jaja to przysmak Pinia. Tu można by już powiedzieć, że młody Kuchcik przygotowuje/wypróbowywuje pierwsze dania wielkanocne.


 Oprócz wspominanego już ukochanego ABCD,  mały uwielbia pstrykać i przełączać  wszelkie możliwe guziczki, przyciski a ulubioneym zajęciem jest chyba trzaskanie rączką w kranik .


Często  wystarczy synkowi zwykła butelka z wodą, która potrafi zająć małego na dłuższe chwile.


Kredki, kartki pełne skupienie. Nasza teczka z szymonkowymi bazgro-dziełami  powoli pęka w szwach.
Ulubione zajęcie- rysowanie kółeczek.


 W sobotę okazało się, ze Szymonek ma dzień SIDA-leniwca ( jednego z bohaterów Epoki Lodowcowej, którą ostatnio razem oglądaliśmy)


Zawsze znajdzie się chwilka na małego leniuszka...jednak kuchenka musi być pod ręką tudzież nogą.


A jeśli idzie o wieczorne zasypianie, to powiem wam  szczerze, że  niemożliwym jest normalne pójście  spać. Kuchenka oblegana jest głównie wieczorami .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy