niedziela, 1 maja 2011

PINIO W KĄPIELI KAŻDEGO ROZWESELI

Pinio w kąpieli non stop coś knuje
Dziwny tajemniczy spokój w uszy kłuje
Gdy mama myśli, ze Pinio się Kąpie
On dalej psoci, w to już nie wątpie
Gąbki, butelki, mydełko i pianka
I gotowa już na podłodze dla mamy mokra niespodzianka


Z butelki do kubka, z kubka do butelki
 trud trafiania wody strumieniem dla niego niewielki


Głowa umyta, fryzura już bujna
To znak dla Pinia , ze mama dość czujna


Uważa pilnie by Szymek w łazience
 Nie broił już tak mocno nigdy więcej


A nawet gdyby i tak być  tak miało
To przecież wcale nic się nie stało


Chwycimy za szmatki i mopy w ręce
By błysk torpeda była znowu w łazience

MUCHA 

Z kąpieli każdy korzysta, 
A mucha chciała być czysta. 
W niedzielę kąpała się w smole, 
A w poniedziałek w rosole, 
We wtorek - w czerwonym winie, 
A znowu w środę - w czerninie, 
A potem w czwartek - w bigosie, 
A w piątek - w tatarskim sosie, 
W sobotę - w soku z moreli... 
Co miała z takich kąpieli? 
Co miała? Zmartwienie miała, 
Bo z brudu lepi się cała, 
A na myśl jej nie przychodzi, 
Żeby wykąpać się w wodzie.
Jan Brzechwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy