niedziela, 1 maja 2011

W POSZUKIWANIU SKARBÓW

Spacery u nas to rzecz normalna, jednak nie co dzień Pinio szuka skarbów.
Tym razem jego uwagę przykuły nietypowe GOSIEŃCE jak je pieszczotliwie nazwał.
Nie wiem jak nazywa się drzewo z którego pospadały nasze gąsieniczki ale Szymkowi przypadły do gustu tak bardzo że postanowił jedną zabrać do domu.


Do kolekcji dołączyły również nietypowe
 -SYSUNIE, 
-KIJATKI, 
-SIMAK, 
-KAMIŃ, 
- i GAŁOŃŚKA


 HAHA nie ma to jak mały niewinny flirt na placu zabaw.



Szymek wielokrotnie stawia sobie  za cel do osiągnięcia rzeczy,
 przy których mama łapie się za głowę -  nie to że wątpię w jego możliwości,
ale po prostu czasem  mam pewne obawy o jego bezpieczeństwo.
Jednak Pinio po raz kolejny udowodnił mamie, że potrafi osiągnąć obrany cel 
 bez większego wysiłku. :D


W nagrodę sam kupił sobie JODZIKA  za własne zaoszczędzone PIKONKI :D


Każdy nadmiar kalorii trzeba spalić co by się oponka brzuszkowa nie zawiązała ... mały sprinter.


No i obowiązkowa runda na MOTOJKU,
 który jest własnością wujka Dominika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Translate

Obserwatorzy